Dziś dalszy ciąg moich zabawek.Wiecie co jest w nich najlepsze? To,że nie tak łatwo je popsuć.Znacie ból gdy nowej lalce odpada rączka albo koło od samochodzika. Mając taką zabawkę nie musicie się obawiać,że coś nagle odleci.Ciasteczkowy potwór z poprzedniego wpisu przeszedł chrzest bojowy w rękach 3-latka.I choć ręce mu się wynaciągały -przeżył.
Dziś spiderman na specjalne życzenie.Taki trochę niedorobiony bo robiony w pośpiechu.
Widziałam na żywo i jest wytrzymały :-)
OdpowiedzUsuń