Nadal sobie "koszyczkuję" eksperymentując z papierem do pakowania. Trochę za cienki ale plus za to ,że nie trzeba malować.Ogólnie jestem zadowolona z efektu.W międzyczasie coś wielkanocnego powstaje.Jajka nieprzygotowane do fotki tak prezentują się w moim bałaganie:)
Fajne koszyczki, ten pierwszy to mój faworyt. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję.To też mój ulubiony:)
OdpowiedzUsuńŚwietne koszyczki ! Twórz dalej :):)
OdpowiedzUsuń