Zwichnięta kostka uziemiła mnie w domu i zamiast korzystać z cudnej pogody robótkuję. Pokażę Wam dzisiaj efekty mojego uziemienia Na początek kogut,który mnie zachwycił i nie mogłam oprzeć się pokusie by nie spróbować go zrobić.Robiony wg kursu ze strony
http://masterclassy.ru/vyazanie/vyazanye-igrushki/15353-petuh-amigurumi-poshagovyy-master-klass.html tam możecie obejrzeć oryginał.A to mój wytwór.
Królik nazwany przez syna psychicznym:) przez te straszne oczyska bo dopóki ich nie miał był całkiem miły.
I jeszcze papierowa wiklina do której powoli wracamMiłego dnia
Oba zwierzaki super, ale kogut wymiata:)
OdpowiedzUsuńKogut sama elegancja , jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuń